Wiadomości z Rudy Śląskiej

Przerażające sceny na Górze Antonia. Pies zaatakował innego czworonoga i jego właścicielkę

  • Dodano: 2024-03-20 12:15

W sobotę, 9 marca, na Górze Antona doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Duży pies rasy przypominającej pitbulla zaatakował małego yorka i jego właścicielkę. Niestety, w wyniku ataku mniejszy pies musiał zostać uśpiony.

Koszmar każdego właściciela psa

Na górze Antonia często można spotkać spacerowiczów z psami. W sobotę, 9 marca, w godzinach porannych starsza pani wyprowadzała pieska rasy york. Nagle na małego psiaka ruszył jeden ze swobodnie biegających psów w typie rasy pitbull. Właścicielka yorka, widząc nadbiegającego dużego psa, poderwała swojego pupila do góry, przez co została przewrócona przez większego czworonoga. Opiekun atakującego psa niezwłocznie próbował ratować yorka – malec niestety został dotkliwie pogryziony. 

Jeden z mieszkańców pobliskiego wieżowca, Mateusz Duda, który opisał całą sytuację w swoich mediach społecznościowych, udał się z pogryzionym yorkiem do weterynarza. Niestety obrażenia okazały się zbyt poważne – maluch musiał zostać uśpiony. 

Całe zajście zgłoszono na Straż Miejską w celu wyciągnięcia konsekwencji wobec właściciela luźno puszczonego psa.

- Zgłoszenie dot. pogryzienia psa (pies ze względu na odniesione obrażenia musiał zostać uśpiony) na Górze Antonia zostało przyjęte w Straży Miejskiej w dniu 10.03.2024 r. Sprawa nie została jeszcze zakończona, prowadzone są dalsze czynności wyjaśniające – przekazuje komendant Straży Miejskiej w Rudzie Śląskiej, Marek Partuś.

Co grozi właścicielowi luźno puszczonego psa?

Jak informuje rudzka Straż Miejska, na podstawie ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, strażnik może nałożyć na sprawcę grzywnę w postaci mandatu karnego w wysokości od 20 do 500 zł.

Przepisy dotyczące odpowiedniej opieki nad psem zostały również uregulowane w artykule 77 Kodeksu Wykroczeń.

§  1. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany.
§  2. Kto dopuszcza się czynu określonego w § 1 przy trzymaniu zwierzęcia, które swoim zachowaniem stwarza niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny albo karze nagany.

Jeżeli sprawa zostałaby skierowana do sądu przez właściciela zagryzionego psa, wówczas czyn zagrożony jest grzywną do 5000 złotych.

Komentarze (37)    dodaj »

  • dog

    Właścicielami takich psów są ludzie, którzy potrzebują dowartościowania w postaci agresywnego psa. często to ludzie o niskim ilorazie inteligencji. Obowiązkowe badania psychiatryczne przed zakupem psa i obowiązkowe ubezpieczenie OC

  • kar

    Pies zginął i maks 500zł mandatu. To samo by było gdyby zginął człowiek jakby został zagryziony...O co chodzi z tymi dużymi psami? Jakaś nowa moda? Przecież to tylko powód. Non stop ujadają, a właściciele chodzą z nimi bez smyczy... Straż miejska nie umie sobie z tym poradzić?

  • Roman

    Rozumiem że gabinety weterynaryjne mają obowiązek chipowania psów i każdy pies jest zarejestrowany w Urzędzie Miejskim a co za tym idzie odprowadzany jest podatek od zwierzaka.Natomiast jeśli tak nie jest to nie rozumiem dlaczego taki podatek istnieje.

  • Rudi

    Yorki i wszystko niewiele większe od świnki morskiej to są psy zaczepno-obronne. Pies zaczepia, pan/pani broni. W tym przypadku została uwidoczniona hierarchia wśród zwierząt.

  • Mieszkanka

    I znów zaczyna się nagonka na większe psy. To nie wina psa, a patologii, która psów mieć nie powinna, bo nie potrafią odpowiednią nimi się zająć. Mój 7 kg pies w typie Jacka Russel’a, nigdy nie miał problemów z dużymi psiakami. Kto na niego warczy, pokazuje zęby i goni? Wszystkie te małe szczekacze od paniusi. Maltańczyki, yorki, shitzu. To one w większości są niewychowane, prowokują i atakują. Za największą ilość pogryzień odpowiadają uwaga! Jamniki. Skończcie demonizować większe psy i zacznijmy wprowadzać regulacje prawne, kto może mieć psa- wtedy takie sytuacje się skończą.

  • sdfgh

    Mieszkanko. Nie zrozumiałaś przesłania artykułu. No to powolutku wytłumaczę - nie waga, czy wzrost psa był tu problemem. Problem polegał na puszczeniu psa wolno, co uniemożliwiało kontrolę właściciela nad jego instynktami i zachowaniem.

  • Właściciel owczarka

    Regulacje prawne sa wprowadzone,otworz oczy!Jednym z tych regulacji jest prowadzenie na smyczy!

  • Kon roman

    Bzdury piszesz [...]e maja psy i tyle od jutra bede chodzil z bronia i sobie bede strzelal gdzie popadnie

  • SzaRlej

    Pani wybaczy ale [...]i pani kocopoły i sama sobie zaprzecza. Piszę o nagonce na duże psiaki robiąc nagonkę na małe. Sprawa powinna być prosta i szybka do rozwiązania a mianowicie 5k kary za niewłaściwą opiekę nad zwierzakiem i np 50k odszkodowania za straty emocjonalne i poniesione obrażenia. Sprawa winna być załatwiona w miesiąc a nie kilka lat

  • Jaca

    Nikt nie demonizuje. Puść bez smyczy tako bestia bo nie wiesz czy za chwilę nie pojawi się jakaś babcia na spacerku z pieskiem i co potem?

  • ITD

    To mógł napisać tylko muł.

  • Bultik

    Dokładnie. Yorki to fra/jery! Dużo larma ino robiom.

  • Poganin polski

    Mam nadzieję że puszczą go w skarpetkach. W procesie cywilnym.

  • Świadek zdarzenia

    Proponuję najpierw pomyśleć a później pisać, to naprawdę nie boli. Znam pieska i jego właścicielkę. York, który został dosłownie zagryziony to był już starszy piesek, nie lubił nawet wychodzić na spacery o szczekaniu czy tzw. warczeniu nawet nie wspomnę. Jedyne odgłosy jakie wydał w swoim życiu miały miejsce w momencie tego tragicznego zdarzenia. Dosłownie mieszkańcy słyszeli te przeraźliwe odgłosy w swoich domach i wybiegli na pomoc. Nikt tu nie demonizuje dużych psów. Zwraca się tylko uwagę na nieodpowiedzialnych opiekunów, którzy beztrosko prowadzają jak w tym przypadku psy bez smyczy. Ten pies potraktował yorka jako ofiarę i go zaatakował. Tak właśnie było. Widocznie Pani to nie przeszkadza. Cóż pozostaje mi współczuć. Oby się takie zdarzenie Pani nie przytrafiło.

  • Ola

    Urzekła mnie twoj historia. Jest w typie usprawiedliwiania gwałciciela, bo ofiara miała za długie nogi i miniówkę.

  • ZET

    Każdemu właścicielowi takiego psa, który nie jest na smyczy mandat tak z 5 tyś, wtedy by się obudzili.

  • Halymbiok

    Nie takiego, a każdego psa należy wyprowadzać na smyczy i w kagańcu

12

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu RudaSlaska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Czytaj również