Rudzianki padły ofiarą oszustów internetowych, gdy sprzedawały drobne przedmioty online – jedna straciła blisko 50 tys. zł, druga cudem uniknęła utraty pieniędzy. Policja apeluje o ostrożność, szczególnie przed świętami.
Dały się zrobić na szaro – oszuści znów uderzają w Rudzie Śląskiej
Dwie mieszkanki Rudy Śląskiej zgłosiły się w ostatnich dniach na policję po tym, jak padły ofiarą oszustów działających w sieci i przez komunikatory. Jedna z nich wraz z mężem straciła blisko 50 tysięcy złotych, druga cudem uniknęła utraty pieniędzy, bo na jej koncie... nic nie było. Policja apeluje o ostrożność przy transakcjach internetowych, zwłaszcza w okresie przedświątecznym.
Pierwsza poszkodowana rudzianka chciała w sieci sprzedać świąteczny stroik za kilkadziesiąt złotych. Ogłoszenie wystawiła na popularnej platformie ogłoszeniowej. Zgłosiła się do niej rzekoma kupująca, a dalej wszystko potoczyło się według dobrze znanego już scenariusza. Sprzedająca została wciągnięta w „procedurę potwierdzania płatności” kodem BLIK, która – jak przekonują oszuści – ma służyć „odebraniu pieniędzy” od kupującego. W rzeczywistości kod BLIK służył przestępcom do wypłat z kont. Po serii takich „potwierdzeń” z rachunków kobiety i jej męża zniknęło blisko 50 000 złotych. Z pozoru niewinna sprzedaż drobiazgu zamieniła się w poważną utratę oszczędności.
Druga mieszkanka Rudy Śląskiej wystawiła na sprzedaż telefon za 1000 złotych w mediach społecznościowych. Szybko zgłosiła się „zainteresowana”, która zaproponowała, że telefon odbierze kurier. Rudzianka dostała link do Po chwili zadzwoniła do niej „konsultantka”, która krok po kroku instruowała, by podawać kolejne kody BLIK. Po piątym kodzie konto zostało zablokowane, a rozmówczyni natychmiast się rozłączyła. Tym razem przestępcom nie udało się ukraść pieniędzy, bo na koncie nie było środków. Dopiero kontakt z infolinią banku wyjaśnił, co się stało – wszystkie operacje, do których autoryzacji podawane były kody, były próbami wypłaty środków, a nie – jak zapewniano – „wpłaty pieniędzy od kupującego”.
Policja ostrzega: nie podawaj kodu BLIK przy sprzedaży
Rudzkie służby podkreślają, że oszustwa inwestycyjne, fałszywe okazje w sieci, podszywanie się pod członków rodziny czy kupujących to dziś jedne z najpopularniejszych metod wyłudzania pieniędzy.
Mechanizm jest prosty:
- ofiara wystawia coś na sprzedaż,
- kontaktuje się „kupujący”, który proponuje wygodną formę rozliczenia przez kuriera lub specjalny link,
- pojawia się prośba o podanie kodu BLIK lub danych do logowania,
- pieniądze zamiast wpłynąć na konto, znikają z niego w mgnieniu oka.
Policja przypomina, że przy sprzedaży w internecie nie ma potrzeby podawania kodu BLIK, loginu, hasła do bankowości ani numeru karty z kodem CVV. Wystarczy numer konta, na który kupujący może zrobić zwykły przelew.
Świąteczne okazje i szybkie zyski. Idealne pole dla oszustów
Okres przedświąteczny to czas, kiedy intensywnie kupujemy i sprzedajemy w sieci, szukając okazji i chcąc szybko zarobić na niepotrzebnych rzeczach. To również moment, w którym oszuści są wyjątkowo aktywni. Kuszą „niepowtarzalnymi promocjami”, ekspresowym odbiorem towaru przez kuriera, łatwym, „gwarantowanym” zarobkiem na inwestycjach. Za tym wszystkim często kryje się sprytnie przygotowana metoda wyłudzenia danych i pieniędzy.
Jak nie dać się okraść w sieci? Najważniejsze zasady
Aby chronić swoje finanse, warto trzymać się kilku prostych, ale kluczowych zasad:
- Nie inwestuj pieniędzy za namową nieznajomych ani firm, które kontaktują się z Tobą telefonicznie lub przez komunikatory. Obietnica szybkiego zysku to najczęściej przynęta.
- Zachowaj ostrożność przy zakupach i sprzedaży online – sprawdzaj opinie o sprzedawcy lub kupującym, a podejrzanie niska cena powinna wzbudzić Twoją czujność.
- Weryfikuj prośby o pomoc finansową – ktoś pisze, że jest z rodziny i pilnie potrzebuje pieniędzy? Zadzwoń do tej osoby, zanim zrobisz przelew.
- Nigdy nie udostępniaj loginów, haseł, pełnych danych karty ani skanów dokumentów – banki i instytucje finansowe o to nie proszą.
- Nie podawaj kodów BLIK „do odebrania pieniędzy”. Kod BLIK służy do płatności i wypłat, a nie do „przyjmowania” środków. To jeden z najczęstszych sygnałów oszustwa.
- Korzystaj z mechanizmów płatności oferowanych przez platformy ogłoszeniowe lub aukcyjne, zamiast klikać w podejrzane linki wysyłane przez „kupujących”.
Historie rudzianek pokazują, że oszuści potrafią wykorzystać zwykłą, codzienną sytuację – sprzedaż stroika czy telefonu – by sięgnąć po oszczędności całej rodziny.
Dlatego:
- czytaj dokładnie komunikaty banku,
- nie działaj pod presją czasu,
- w razie wątpliwości przerwij rozmowę i skontaktuj się z bankiem lub policją.
Jedna chwila nieuwagi i jeden kod BLIK mogą kosztować Cię utratę dorobku życia.